niedziela, 13 września 2009

Zejdź mi z oczu szatanie

Ty jesteś Mesjaszem, Synem Najwyższego! Widziałem cuda, które czyniłeś. Widziałem jak wskrzeszałeś umarłych, jak przywracałeś zdrowie chorym. Jadłem chleb, który rozmnożyłeś. Na Twoje słowo nawet ja sam chodziłem po wodzie. Ty jesteś Panem! Ty masz moc i władzę!

Ale te słowa… Te o cierpieniu, odrzuceniu. Te o Twojej śmierci w hańbie i upokorzeniu – nie mogę tego słychać! Panie, nigdy to nie przyjdzie na Ciebie! Ja wiem, że masz moc pokonać śmierć, ale nie umieraj! Ja wiem, że umiesz znieść cierpienie, ale nie możesz cierpieć. Cierpienie i śmierć, hańba i odrzucenie – Panie, to nie może na Ciebie przyjść. Zrób coś, działaj!

Zejdź mi z oczu, szatanie, odpowiedział Piotrowi Jezus. Zejdź mi z oczu, bo stajesz się mi przeciwnikiem. Nie ma w tobie wiary. Wiesz, że jestem Synem Najwyższego, że jestem Panem życia i śmierci. Wiesz, bo widziałeś. Ale nie wierzysz. W ogrodzie oliwnym będę się za ciebie modlił. Żebyś nie tylko wiedział kim jestem, ale żebyś miał wiarę. By twoja wiara nareszcie odbiła się w twoim życiu. By to co widziałeś, co wiesz, w co o mnie wierzysz, stało się treścią twojego życia. Wiara która nie odbija się w życiu, w twoich decyzjach i postawach, martwa jest sama w sobie. I na nic się tobie nie przyda. A może nawet lepiej było by dla ciebie, byś jej wcale nie miał. Łatwiej by ci wtedy było stanąć przed sądem Boga.

Piotrze, wierzysz że jestem Panem i mesjaszem… Czemu więc twoja wiara nie ma wpływu na twoje decyzje, na twoje wybory. Czemu się boisz, żyjesz tak, jakbyś nie wierzył. Jakbyś nic nie widział i niczego nie słyszał…

Cierpienie i krzyż to nie jest to samo. Piotrze, ty słysząc o mojej męce, o odrzuceniu i śmierci widzisz tylko cierpienie. Zwierzęce, upokarzające, upadlające cierpienie. Kiedy zaczniesz żyć wiarą, to co widzisz teraz stanie się krzyżem. Krzyżem dającym zbawienie, Drzewem Życia a nie hańby.

Jeśli będziesz żył wiarą, będziesz niósł krzyż, krzyż chwalebny i podnoszący cię ku niebu. Jeśli będziesz tylko we mnie wierzył, ale tej wiary nie będziesz praktykował w życiu, będziesz po prostu cierpiał. A to cierpienie cię zniszczy.

Wiara bez uczynków martwa jest sama w sobie. I martwy jest człowiek, który tak wierzy.

1 komentarz:


  1. Co x. Ma Na Myśli Poprzez Praktykowanie Wiary W Życiu? Dla Takiego Zwykłego Śmiertelnika Jakim Jest Każdy Z Nas

    OdpowiedzUsuń