niedziela, 20 września 2009

Modlitwa dobra i zła

Wyobraź sobie piękny świat. Idealny. Pod każdym względem.

Wyobraź sobie, że w takim świecie żyjesz. Że niczego ci nie brakuje, masz zdrowie, pieniądze, przyjaciół. Że o nic, nigdy, nie musisz się martwić. Że nie musisz nikogo o nic prosić. Że nawet deszcz pada tylko wtedy, gdy siedzisz sobie w wygodnym fotelu przed kominkiem. Że noc nigdy nie jest zbyt mroczna, a dzień zbyt gorący. Wyobraź sobie, że żyjesz w takim świecie, jakiego pragniesz, o jakim marzysz.

A później zadaj sobie pytanie – czy Bóg jest potrzebny?

Czy gdybyś żył w świecie jak ze swoich najpiękniejszych snów, uklęknął byś do modlitwy? Czy kochałbyś Boga dalej?

Po co ci Bóg? Czego od Niego oczekujesz? Czemu za nim idziesz?

Czemu apostołowie poszli za Jezusem? Bo to potężny Pan, gwarant ich dobrobytu. Poszli za Nim, bo spodziewali się że im poukłada ich mizerne życie. I tylko tego od Niego chcieli. Później dopiero coś więcej zrozumieli, dopiero później Go pokochali.

A ty? Gdyby nie było o co prosić Boga, klęknął byś do modlitwy? Gdybyś wszystko miał? Kochasz Go? Czy może kochasz to, co może ci dać…?

"Modlicie się, a nie otrzymujecie, bo się źle modlicie, starając się jedynie o zaspokojenie swych żądz." – św. Jakub sam się tego nauczył.

Miłość to pragnienie bliskości, obecności drugiej osoby. Nie patrzenie tej osobie na ręce.

Modlitwa, dobra modlitwa, to wtulenie się w ramiona ukochanego Ojca i Przyjaciela. Nie tylko nieustanny lament i wieczna żebranina…

Panie, naucz nas się modlić!

5 komentarzy:

  1. Tęsknię za taką modlitwą.

    OdpowiedzUsuń
  2. "Miłość to pragnienie bliskości, obecności drugiej osoby". A jak nie czuję bliskości? Jeśli modlitwa to dla mnie tylko słowa wypowiadane w powietrze. Czy i jak mam się do niej zmusić? Próbować nawet jeśli czuję opór i niechęć, czy poczekać, może pragnienie jej samo przyjdzie? Jeśli w ogóle przyjdzie...

    OdpowiedzUsuń
  3. Miłość nie rodzi się raczej z tego, że dwie osoby są sobie obce. Pokochasz, jeśli spędzisz z Nim wystarczająco dużo czasu. Pragnienie samo przyjdzie? Nie, nic samo nie przychodzi. Czasem On ci je da, żeby cię do siebie przyciągnąć. Ale później będzie tylko stał obok. I będzie czekał.
    Jak się zmusić do modlitwy? Tak zwyczajnie, jak do wszystkiego innego. I nie warto kierować się uczuciem przyjemności jako motywacją.
    xS

    OdpowiedzUsuń
  4. o czym ksiądz pisze?..o potrzebie zła?..że gdyby nie było zła,nie byłoby Boga?..więc może to Jego pomysł na obecność w nas?..sorki tak to odczytałam

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie, nie piszę o potrzebie zła, tylko o skrajnym egoizmie człowieka.
    xS

    OdpowiedzUsuń