środa, 21 kwietnia 2010

Kochać czy nie kochać…

Szczepana pochowali ludzie pobożni z wielkim żalem… Tak musiało się to skończyć. Bo Szczepan kochał. Kochał Boga, i kochał ludzi, całym swoim sercem.

A ludzie nie chcą być tak kochani. Boją się takiej miłości.

"Szczepan mówił do ludu i starszych, i uczonych: Twardego karku i opornych serc i uszu! Wy zawsze sprzeciwiacie się Duchowi Świętemu. Jak ojcowie wasi, tak i wy! Któregoż z proroków nie prześladowali wasi ojcowie? Pozabijali nawet tych, którzy przepowiadali przyjście Sprawiedliwego. A wyście zdradzili Go teraz i zamordowali. Wy, którzy otrzymaliście Prawo za pośrednictwem aniołów, lecz nie przestrzegaliście go."

Czy można było milczeć, gdy się słyszało takie słowa? Czy można było nic nie robić? Nie, nie można było. Trzeba było coś zrobić. Albo zmienić własne życie, albo zakończyć życie Szczepana. Albo go pokochać, albo znienawidzić. Znienawidzić, odrzucić, zabić – tak było łatwiej. Tak więc uczynili.

A może by wystarczyło, by Szczepan zamknął usta, by sobie poszedł? Może by wystarczyło, by pozwolił tym ludziom żyć tak jak chcieli? Pewnie tak. Tylko że on nie mógł milczeć. Nie potrafił, bo ich kochał. Odrzucili go, bo za bardzo kochał. Zabili, bo chciał by nareszcie zaczęli żyć…
Kochać, czy nie kochać? Patrzeć na ciebie obojętnym wzrokiem, a potem odwrócić się i odejść? Czy dać ci swoje serce, choć może zechcesz je podeptać?

2 komentarze:

  1. No tak, ludzie boją się (ja zresztą też). Boją się dać serce, samego siebie, a w zamian zostać podeptanym. Myślę, że pragną miłości, bo kto jej nie pragnie, ale asekuracyjnie wolą się "nie wychylać", podążać za grupą, bo tak bezpieczniej, niż samotnie stanąć przeciw większości.
    Ks.J.Tischner, powiedział podobnie:
    "Kiedy niewolnik spotyka człowieka wolnego, albo go za tę jego wolność znienawidzi, albo sam staje się wolny."
    Kochać czy nie kochać? Oto jest pytanie. I bardzo trudny wybór :)
    M.

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślę, że zbytnio to nie ma alternatywy dla miłości, jak mawiał pewnie znany ci Erich Fromm miłość to nie stosunek do jakiejś osoby, ale to postawa wobec całego świata.Pzdr.

    OdpowiedzUsuń