środa, 10 lutego 2010

Święta dziewica

Święta Scholastyka. Dziewica i zakonnica. Święta.
A cóż ona takiego uczyniła, by ją dziś wspominać, by mówić o niej "święta"?
Dziewica, zakonnica. I chyba tyle, tak naprawdę…

A królowa Saby? Cóż z nią? Czemu do dziś o niej pamiętamy? Albo król Salomon?

Co ma znaczyć dzisiejsze czytanie? Oto królowa z dalekiego kraju odwiedza Salomona. Pismo mówi że "[ujrzała] pałac, który zbudował, jak również zaopatrzenie jego stołu w potrawy i napoje, i mieszkanie jego dworu, stanowiska usługujących jemu, jego szaty, jego podczaszych, jego całopalenia, które składał w świątyni Pańskiej, wówczas wpadła w zachwyt." Wpadła w zachwyt na widok stołu i potraw? Oraz pięknych szat? Piękne ubrania zachwyciły głupią kobietę…

Nie, królowa Saby była mądrą kobietą. Zachwyciło ją to wszystko, bo było świadectwem. Pałac, stół i szaty były dowodem mądrości Salomona. Dowodem na to, że dobrze jest człowiekowi, który służy Bogu. Że Bóg jest gwarantem szczęścia. Salomon mówił o Bogu, był szczęśliwy z Bogiem, i było to widać.

Żyjemy w świecie, w którym grzech i tandeta są powodem zachwytu, a cnota powodem do śmiechu. Tak ostatnio przeczytałem w Internecie. Ale ten świat to nie tylko dziś jest taki. Zawsze taki był. Za czasów Scholastyki, dziewicy, też tak było.

Czemu jest święta? Bo było jej dobrze z Bogiem, i było to widać. Nie sięgała po gnój tego świata. Odkryła coś prawdziwego, pięknego. Była temu wierna. Było to widać. Popatrz na nią, może coś zrozumiesz? Może też się zachwycisz, tak jak zachwyciła się królowa Saby? Bóg może dać ci szczęście.

PS.:

Oczywiście szczęście może Bóg dać w różny sposób, nie tylko w zakonie ;)
Ważne, by być Jemu wiernym, w kapłaństwie czy małżeństwie – wszystko jedno.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz